Chciałbyś posurfować na morzu, interesują Cię sporty wodne i zastanawiasz się, ile kosztuje sprzęt do windsurfingu? Odpowiadamy!
Windsurfing to dyscyplina podobna do popularniejszego surfingu. Przynależy do kategorii żeglarskiej. Tym, co ją jednak wyróżnia, jest wykorzystywanie desek surfingowych oraz giętkich pędników stanowiących coś w rodzaju silnika, którego paliwem jest wiatr. Aby się w tę dyscyplinę zaangażować, nie potrzeba specjalnie wybitnych umiejętności. To sport otwarty dla zajawkowiczów, osób szukających wyzwań i czegoś nietuzinkowego.
Zaznaczmy od razu, że choć pod względem umiejętności jest to sport dla każdego, to finansowo bywa różnie. Na sam zakup sprzętu należy przygotować najlepiej kilka tysięcy złotych. W Polsce sklepy do windsurfingu najczęściej znajdziemy na Półwyspie Helskim np. w Jastarni.
Dobrej jakości deska (oczywiście wraz z całym dodatkowym wyposażeniem windsurfingowym) kosztuje od tysiąca złotych w górę. Te z wyższej półki to już suma zbliżająca się od dwóch, pięciu, a nawet dziesięciu tysięcy złotych. Ważne, żebyś zweryfikował, czy zestaw, który kupujesz, zawiera: statecznik, trapez (system, który pozwala przymocować ciało do masztu dzięki lince), maszt, bom (czyli uchwyt) oraz żagiel.
Do tego należy zaopatrzyć się w odpowiedni strój. Przeciętna cena waha się od 100 złotych do 300 złotych.
Biorąc to wszystko pod uwagę, należy postawić pytanie: czy opłaca się kupować od razu nowy sprzęt windsurfingowy? W tym kontekście należy uwzględnić kilka czynników: zasobność portfela, regularność wypadów nad morze, chęci i ambicje sportowe.
Jeżeli nie chcesz wyrzucać na sprzęt zbyt dużej sumy, ponieważ na przykład wiesz, że Twoja przygoda windsurfingowa będzie odbywać się raz do roku, to z pewnością zakup profesjonalnego sprzętu będzie stratą pieniędzy.
Nowy sprzęt polecamy osobom, które chcą się w pełni zaangażować w tę dyscyplinę, mają na to przygotowane środki oraz możliwości, by ze sprzętu w ogóle regularnie korzystać. Mimo wszystko czasem warto i w takiej sytuacji najpierw postawić na używki, które są tańsze, nieco nadgryzione zębem czasu, ale pozwolą przetestować sprzęt (np. jego wymiary), zapoznać się z deską itp.
Opcja wypożyczeń będzie najwłaściwsza natomiast dla wszystkich tych, którzy nad morze jeżdżą tylko w sezonie. Wtedy wycieczka na Hel do Jastarni, żeby wypożyczyć sprzęt, stanowi najrozsądniejsze rozwiązanie. W wypożyczalniach można wykupić dostęp do asortymentu na godzinę lub kilka dni (maksymalnie pięć). Koszt wynajmu całego sprzętu na jedną godzinę to 300 złotych, natomiast na tydzień roboczy około trzech tysięcy złotych.
Ostatnią kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, jest szkolenie. Bądź co bądź, nie należy ten sport do najłatwiejszych, choć z pewnością jest ekscytujący. Kursy podzielone są na dwie kategorie wiekowe: dorośli i dzieci (od piątego roku życia).
Takie szkolenie przygotuje nas do wszystkiego: od sterowania deską po zasady bezpieczeństwa. Najlepiej jest odbyć kurs 7- lub 8-godzinny. W Chałupach takie szkolenie będzie kosztować w okolicy 700 złotych. Cztery godziny to 400 złotych; godzina – 100 złotych.
Zdj. główne:WikiImages/pixabay.com